Kandydatka Lewicy na prezydenta Warszawy, wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat powiedziała we wtorek w Studiu PAP, że osobiście jest zwolenniczką zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie tak jak działa to w innych miastach.
Trzaskowski był pytany w środę w Radiu Zet czy również byłby za taką „nocną prohibicją”. Dodał, że wielokrotnie o tym mówił, że nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania. – Ale ponieważ dużo wcześniej na moich spotkaniach z warszawiakami pojawiały się takie głosy, zanim jeszcze włączyli się w to politycy i zanim się politycy obudzili, to zarządziliśmy konsultacje i będą konsultacje – powiedział prezydent Warszawy.
Dodał, że jeżeli większość warszawiaków będzie chciała zakazu nocnej sprzedaży alkoholu, to wtedy ratusz będzie się zastanawiał nad jego wprowadzeniem. – Po kampanii wyborczej, tak żeby politycy teraz nie nadużywali tego argumentu, bo chcemy podjąć racjonalną decyzję – zastrzegł Trzaskowski.
Podkreślił, że chodzi o sprzedaż alkoholu w sklepach, a nie w restauracjach.
Trzaskowski zwracał uwagę, że zawsze przy wprowadzaniu ograniczeń na jakiś terenie miasta, problemy zaczynają być tam, gdzie kończy się strefa objęta tym zakazem. Dlatego - jak zaznaczył prezydent stolicy - takiego zakazu nie można wprowadzić „ot tak”.