O zdarzeniu poinformował na Instagramie pan Wojciech, mieszkaniec Białołęki i świadek zdarzenia. Z jego relacji wynika, że o 19:41 zauważył trzech, dziwnie zachowujących się mężczyzn. Pan Wojciech wkrótce zdał sobie sprawę, że jest świadkiem próby kradzieży samochodu.
Mężczyzna próbował ich powstrzymać, na co złodzieje odpowiedzieli atakiem. Wsiedli do auta i ruszyli za świadkiem. “Bestialsko i z intencją morderstwa próbowali przejechać mnie, gdy schowałem się między drzewami (...)” - pisze w swojej relacji na Instagramie pan Wojciech. Niestety, o ile mężczyźnie udało się uciec, to ofiarą został jego pies, sunia o imieniu Cayenne. Przestępcy przejechali po psiaku autem i uciekli z miejsca zdarzenia.
Samochód, którym uciekli, to opel insignia o numerze rejestracyjnym WY 66182. - Mężczyzna wychodził na spacer z psem. Zobaczył mężczyzn kręcących się przy zaparkowanym lexusie. Ich zachowanie wzbudziło jego podejrzenie. Tym swoim zainteresowaniem mężczyzna ich spłoszył. Mężczyźni wsiedli do samochodu i odjechali - mówi w rozmowie z portalem TVN24 nadkomisarz Paulina Onyszko.
Onyszko podaje ponadto, że mężczyzna nagrał zdarzenie, a policja jest w kontakcie z nim oraz z właścicielem pojazdu, który chcieli ukraść przestępcy.
Czytaj także: Brutalna napaść na seniorkę. Chodziło o kilkaset złotych.